W 1982 roku – Dr John Heggers scharakteryzował kwas salicylowy zawarty w miąższu aloe vera
jako składnik przeciwbólowy, przeciwzapalny i przeciwbakteryjny. Działa
on podobnie jak aspiryna, jednak nie powodując skutków ubocznych. W 1978 roku – naukowcy amerykańscy dowiedli, że występujący w miąższu aloesowym beta-sitosterol działą przeciwzapalnie i co więcej przeciwdziała odkładaniu się cholesterolu w żyłach. Te same dowiodły, że lupelol a zatem kwas salicylowy naturalnego pochodzenia występujący w miąższu z aloesu wykazuje właściwości przeciwbólowe i niszczy chorobotwórcze komórki. W 1963 roku – zwieńczony został sukcesem eksperyment trzech naukowców ze Stanów Zjednoczonych, którzy podawali miąższ aloesowy osiemnastu pacjentom, którzy cierpieli na wrzody
występujących w układzie trawiennym. Potwierdzono, że nastąpiła u nich znacząca poprawa samopoczucia, a także szybki powrót do zdrowia. Od 1969 roku aż po koniec lat 80-tych badano antyzapalne, antybakteryjne i przeciwgrzybicze zdolności pewnych składników miąższu z aloesu, do których należą mukopolisacharydy, albo antrachinony. Potwierdzono, że unicestwiają one streptokoki, a także drożdże (Candida Albicans), jak również ich mutacje. Zauważono, że w odróżnieniu od zwykłych antybiotyków nie wywołują negatywnych skutków w organizmie,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz